sobota, 10 stycznia 2015

W ponad 39 stopniowej gorączce świat zawęża się do małego pudełeczka, w którym albo klaustrofobicznie się udusisz albo wygryziesz sobie żyły jak Janda w „Przesłuchaniu”.


Dziś temperatura spadła do 37,5. Powróciłam do żywych…. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz